Poniżej znajdziecie wybrane recenzje z mediów krajowych. Recenzje w mediach zagranicznych znajdują się tutaj
Formacja Slow The Band działa trochę na peryferiach rodzimej estrady, chociaż dorobek grupy, jak i jej muzykow jest imponujący. Grają razem od 2010 roku, tworząc oryginalny fusion-funk-jazz z wiodącą rolą gitary i saksofonu. (...)
Dionizy Piątkowski - Era Jazzu: jazz.pl/slow-the-band-live-in-dresden-slowmusic-records/
Dionizy Piątkowski - Era Jazzu: jazz.pl/slow-the-band-live-in-dresden-slowmusic-records/
z języka fińskiego tłumaczył google:)
(...) Dobrze zagrana, łatwo wpadająca w ucho i działająca na słuchacza kojąco i leczniczo - trudno się od niej oderwać. Szeroki gatunek, w którym wszystkie piosenki są zasadniczo osadzone w tej samej formule. Oczywiście z różnymi niuansami i smakami.
Smaczna i łatwa dawka polskiego... jazzu, groove i melodyjności. (...)
JAZZRYTMIT Finland - Osku Rajala
(...) Dobrze zagrana, łatwo wpadająca w ucho i działająca na słuchacza kojąco i leczniczo - trudno się od niej oderwać. Szeroki gatunek, w którym wszystkie piosenki są zasadniczo osadzone w tej samej formule. Oczywiście z różnymi niuansami i smakami.
Smaczna i łatwa dawka polskiego... jazzu, groove i melodyjności. (...)
JAZZRYTMIT Finland - Osku Rajala
Polish-Jazz,
autor: Maciej Nowotny
polish-jazz.blogspot.com/2022/07/slow-under-everchanging-sky-2022.html
"(...) jest tak dobrze zagrany i zawiera tyle oryginalnych, skomponowanych przez lidera melodii, łatwo wpadających w ucho i mających uspokajający, terapeutyczny wpływ na słuchacza, że - szczerze mówiąc - trudno się od niej oderwać. Jadąc ostatnio samochodem z Warszawy do Wrocławia (w niejazzowym towarzystwie) złapałem się na tym, że wysłuchałem jej trzy razy pod rząd.(...)"
autor: Maciej Nowotny
polish-jazz.blogspot.com/2022/07/slow-under-everchanging-sky-2022.html
"(...) jest tak dobrze zagrany i zawiera tyle oryginalnych, skomponowanych przez lidera melodii, łatwo wpadających w ucho i mających uspokajający, terapeutyczny wpływ na słuchacza, że - szczerze mówiąc - trudno się od niej oderwać. Jadąc ostatnio samochodem z Warszawy do Wrocławia (w niejazzowym towarzystwie) złapałem się na tym, że wysłuchałem jej trzy razy pod rząd.(...)"
longplayrecenzje.blogspot.com/2022/06/slow-ever-everchanging-sky.html
autor: Robert Ratajczak
fragment:
"(...) Slow to właśnie formacja z powodzeniem eksplorująca obszary tej lżejszej odmiany jazzu, w muzyce której znajdziemy mnóstwo odniesień do rozmaitych gatunków muzycznych, i to zarówno w utworach instrumentalnych jak przebojowych i starannie zaaranżowanych piosenkach, które znaleźć mogliśmy na nagranym z udziałem całej rzeszy zaproszonych gości, wspomnianym wcześniej albumie "Songs for Everyone". Trzeci album grupy przynosi jednak muzykę stricte instrumentalną.
Nasycony groovem, energetyzujący album "Under Everchanging Sky", przynosi muzykę jeszcze bardziej zróżnicowaną stylistycznie. Znajdziemy tu melodyjny pop jazz, elementy fusion, funkujące rytmy, ale też utwory nawiązujące do klasyki bebopu i world music.
Złożone rytmicznie, wielowarstwowe tematy jak "Grasshopper" i "The Entanglement", utwory ozdobione rozbudowanymi improwizacjami (np. "Bebop Baroque"), ale też piękne stylowe ballady ("Jeremy's Wanderlust", "Yolanda" i zamykający całość utwór tytułowy). Wszystko to znajdziemy w programie tej, mieniącej się rozmaitymi muzycznymi barwami 48-minutowej płycie.
Prawdziwą perełką jest nasycone orientem, dynamiczne "Jemaa el-Fna". Utwór który z powodzeniem mógłby samodzielnie funkcjonować poza płytą, będąc ozdobą niejednej stacji radiowej."
autor: Robert Ratajczak
fragment:
"(...) Slow to właśnie formacja z powodzeniem eksplorująca obszary tej lżejszej odmiany jazzu, w muzyce której znajdziemy mnóstwo odniesień do rozmaitych gatunków muzycznych, i to zarówno w utworach instrumentalnych jak przebojowych i starannie zaaranżowanych piosenkach, które znaleźć mogliśmy na nagranym z udziałem całej rzeszy zaproszonych gości, wspomnianym wcześniej albumie "Songs for Everyone". Trzeci album grupy przynosi jednak muzykę stricte instrumentalną.
Nasycony groovem, energetyzujący album "Under Everchanging Sky", przynosi muzykę jeszcze bardziej zróżnicowaną stylistycznie. Znajdziemy tu melodyjny pop jazz, elementy fusion, funkujące rytmy, ale też utwory nawiązujące do klasyki bebopu i world music.
Złożone rytmicznie, wielowarstwowe tematy jak "Grasshopper" i "The Entanglement", utwory ozdobione rozbudowanymi improwizacjami (np. "Bebop Baroque"), ale też piękne stylowe ballady ("Jeremy's Wanderlust", "Yolanda" i zamykający całość utwór tytułowy). Wszystko to znajdziemy w programie tej, mieniącej się rozmaitymi muzycznymi barwami 48-minutowej płycie.
Prawdziwą perełką jest nasycone orientem, dynamiczne "Jemaa el-Fna". Utwór który z powodzeniem mógłby samodzielnie funkcjonować poza płytą, będąc ozdobą niejednej stacji radiowej."
Songs for Everyone - Nota Wydawcy:
Liderzy SLOW (gitarzysta Tomasz Kaczmarczyk i klawiszowiec Krzysztof Wermiński) lubią o sobie mówić, że tworzą zespół smooth jazzowy. To odważne i odpowiedzialne wyznanie, biorąc pod uwagę, co się w Polsce – a w zasadzie, co się w polskim środowisku tzw. jazzowym – myśli o tym gatunku, lekceważonym przez „prawdziwych” jazzmanów, za to lubianym przez zwykłych słuchaczy. (...)
Płyta „Songs for Everyone”, druga w dorobku zespołu, to smooth jazzowa superprodukcja, na której wyrafinowane utwory instrumentalne przeplatane są pięknymi piosenkami. Oprócz liderów w nagraniach wzięli udział znakomici instrumentaliści młodego pokolenia: gitarzysta basowy Kamil Pełka i perkusista Marcin Rak. A ponadto plejada gości specjalnych: wspaniałe wokalistki Jahga i Anna Ozner, saksofonista Leszek Szczerba, trębacz Adam Milwiw-Baron i gitarzysta Paweł „Cibel” Wróblewski. Ozdobą aranżacji aż sześciu z dziesięciu kompozycji jest brzmienie kwartetu smyczkowego, prowadzonego przez skrzypka Opery Wrocławskiej Henryka Kozła.
Producentem muzycznym płyty jest Paweł Konikiewicz, który muzyce SLOW nadał nowoczesne, pełne energii brzmienie. Tak efektownego połączenia muzyki pop i współczesnego jazzu jeszcze w Polsce nie było.
„Workaround” to krótki, energiczny utwór w prostym metrum i z chwytliwym tematem, ozdobiony brawurową solówką na saksofonie sopranowym, zagraną przez Leszka Szczerbę. „Jak dużo” i „Nie znaczy nic” to piosenki, które bardzo wiele różni („Jak dużo” to mocny, soulowy utwór, „Nie znaczy nic” – to popowa ballada), ale jeszcze więcej łączy. Ich współautorkami i współwykonawczyniami są niezwykle utalentowane młode kobiety, Jahga i Anna Ozner, które muzyce SLOW, stworzonej wyłącznie przez mężczyzn, nadały wzruszającej delikatności. Niespokojny – jak rytm wielkiego miasta – „Metropolitan” jest wielkim popisem instrumentalnej wirtuozerii kolejnego na płycie gościa specjalnego: trębacza Adama Milwiw-Barona. „Jog” okazał się najdłuższą kompozycją na płycie i jednocześnie najbardziej jazzowym z utworów: liczne i błyskotliwe solówki (saksofon, klawisze i „bensonowska” gitara Pawła „Cibla” Wróblewskiego) oparte są na delikatnie funkującym rytmie, a do tego zaskakująca partia kwartetu smyczkowego. „Song for Everyone” i „Force Majeure”, czyli i Ania Ozner raz jeszcze, tym razem w zdecydowanie dynamicznej konfiguracji. Taneczna, pełna wigoru „Siła wyższa” idealnie współgra z nieco rozmarzoną „Piosenką dla każdego”.
„Bigger Brother” jest oparty na mocnym, rockowym riffie. brzmienie gitary pięknie dopełnia elektryczne pianino, a centralnym punktem kompozycji jest powściągliwa – i dzięki temu pełna mocy – solówka Kamila Pełki na gitarze basowej. „Smooth As Silk” to ballada, ale jednak… pełna siły. Karkołomną wokalizę, stopioną w jedną melodię z partią syntezatora śpiewa Ania Ozner. Płytę kończy kunsztownie zaaranżowany, przywodzący na myśl skojarzenia z muzyką barokową, temat „Precious”.
strona źródłowa: http://v-records.pl/slow-songs-for-everyone/
Foto: Michał Wasyl / Recpublica Studios / Slowmusic
Płyta „Songs for Everyone”, druga w dorobku zespołu, to smooth jazzowa superprodukcja, na której wyrafinowane utwory instrumentalne przeplatane są pięknymi piosenkami. Oprócz liderów w nagraniach wzięli udział znakomici instrumentaliści młodego pokolenia: gitarzysta basowy Kamil Pełka i perkusista Marcin Rak. A ponadto plejada gości specjalnych: wspaniałe wokalistki Jahga i Anna Ozner, saksofonista Leszek Szczerba, trębacz Adam Milwiw-Baron i gitarzysta Paweł „Cibel” Wróblewski. Ozdobą aranżacji aż sześciu z dziesięciu kompozycji jest brzmienie kwartetu smyczkowego, prowadzonego przez skrzypka Opery Wrocławskiej Henryka Kozła.
Producentem muzycznym płyty jest Paweł Konikiewicz, który muzyce SLOW nadał nowoczesne, pełne energii brzmienie. Tak efektownego połączenia muzyki pop i współczesnego jazzu jeszcze w Polsce nie było.
„Workaround” to krótki, energiczny utwór w prostym metrum i z chwytliwym tematem, ozdobiony brawurową solówką na saksofonie sopranowym, zagraną przez Leszka Szczerbę. „Jak dużo” i „Nie znaczy nic” to piosenki, które bardzo wiele różni („Jak dużo” to mocny, soulowy utwór, „Nie znaczy nic” – to popowa ballada), ale jeszcze więcej łączy. Ich współautorkami i współwykonawczyniami są niezwykle utalentowane młode kobiety, Jahga i Anna Ozner, które muzyce SLOW, stworzonej wyłącznie przez mężczyzn, nadały wzruszającej delikatności. Niespokojny – jak rytm wielkiego miasta – „Metropolitan” jest wielkim popisem instrumentalnej wirtuozerii kolejnego na płycie gościa specjalnego: trębacza Adama Milwiw-Barona. „Jog” okazał się najdłuższą kompozycją na płycie i jednocześnie najbardziej jazzowym z utworów: liczne i błyskotliwe solówki (saksofon, klawisze i „bensonowska” gitara Pawła „Cibla” Wróblewskiego) oparte są na delikatnie funkującym rytmie, a do tego zaskakująca partia kwartetu smyczkowego. „Song for Everyone” i „Force Majeure”, czyli i Ania Ozner raz jeszcze, tym razem w zdecydowanie dynamicznej konfiguracji. Taneczna, pełna wigoru „Siła wyższa” idealnie współgra z nieco rozmarzoną „Piosenką dla każdego”.
„Bigger Brother” jest oparty na mocnym, rockowym riffie. brzmienie gitary pięknie dopełnia elektryczne pianino, a centralnym punktem kompozycji jest powściągliwa – i dzięki temu pełna mocy – solówka Kamila Pełki na gitarze basowej. „Smooth As Silk” to ballada, ale jednak… pełna siły. Karkołomną wokalizę, stopioną w jedną melodię z partią syntezatora śpiewa Ania Ozner. Płytę kończy kunsztownie zaaranżowany, przywodzący na myśl skojarzenia z muzyką barokową, temat „Precious”.
strona źródłowa: http://v-records.pl/slow-songs-for-everyone/
Foto: Michał Wasyl / Recpublica Studios / Slowmusic
High Fidelity - audiophile review by Wojciech Pacuła:
Slow to dobra, interesująca płyta. I świetnie, wyjątkowo czujnie nagrana. Jej brzmienie jest przestrzenne, ale nie jest „puste”. Nie ma ciemnego charakteru nagrań Chesky Records, a przypomina raczej to, co robił Telarc. Tak, to chyba dobry trop – połączenie rozdzielczości z mięchem, z krwioobiegiem. To nie są wypreparowane dźwięki, ale ciągły pejzaż.(...)
Slow to dobra, interesująca płyta. I świetnie, wyjątkowo czujnie nagrana. Jej brzmienie jest przestrzenne, ale nie jest „puste”. Nie ma ciemnego charakteru nagrań Chesky Records, a przypomina raczej to, co robił Telarc. Tak, to chyba dobry trop – połączenie rozdzielczości z mięchem, z krwioobiegiem. To nie są wypreparowane dźwięki, ale ciągły pejzaż.(...)